Chociaż pogoda nie była szczególnie wyraźna, słoneczko jakby dla zachęty wyglądało co jakiś czas zza chmurki. Tak jak zaplanowaliśmy, 10 października br. punktualnie o godz. 13.00 szeroko otworzyliśmy drzwi Biblioteki. Sprawne palce wpisały miłe słowa pierwszego postu na naszym fejsbukowym profilu. Wyposażyliśmy się w nieodzowne maseczki, którymi niestety musieliśmy zasłonić promienne uśmiechy przeznaczone dla naszych Gości i… uzbroiliśmy się w cierpliwość…
Na szczęście nie została wystawiona na ciężką próbę. Na Kornelię, Dagmarę i Pawła zawsze możemy liczyć :) Nawet przywieźli ze sobą własne kubeczki. Fakt, przecież obiecaliśmy kawę :) Roztaczając za sobą jej zapach, z tajemniczą paczuszką owiniętą szarym papierem, ruszyli po chwili w drogę do domu. Czytaj dalej »