logo bilbioteka
27
maj
2022

„Książka na weekend” :)

   Autor: dyrektor   Kategorie: Inne

Dziś piątek, a więc czas na książkę na weekend! Zdzisław Kryger poleca Shantaram Gregory David Robertsa:

Właśnie miałem zabrać się za pisanie tej recenzji, gdy zobaczyła mnie z książką w ręku jedna z Czytelniczek. „Ooo, Shantaram, rewelacja” powiedziała podnosząc kciuk ku górze. Odpowiedziałem: „W pełni podzielam tę opinię”… Właściwie na tym można by zakończyć. To jedno lapidarne sformułowanie stanowi wystarczającą ocenę książki Gregorego Davida Robertsa. Ale we mnie „Shantaram” uderzyło w nietypowy sposób…

Wydanie z 2016 roku znalazło się na mojej półce za sprawą popularnego prezentera znanej stacji telewizyjnej, który własnym nazwiskiem zaświadczał, że „Shantaram” to przykład ciężkiego uzależnienia. Że po przeczytaniu kilku pierwszych stron czytelnik staje się stracony dla świata…

Nic takiego nie zdarzyło się u mnie nawet po przeczytaniu „pięćdziesięciu” stron. W ten sposób książka, jeszcze niemal pachnąca farbą drukarską, przeleżała na półce blisko sześć lat. Naprawdę nie pamiętam już dlaczego zdecydowałem się podążyć tropem słów na „pięćdziesiątej pierwszej” stronie. A ta okazała się pułapką… Tak, przepadałem dla świata… Wy też przepadniecie.

Przede wszystkim stało się tak za sprawą pierwszoosobowej narracji. Dawno nie spotkałem się z taką formą. Chłonąc opowieść głównego bohatera (przestępcy i awanturnika), sam coraz bardziej wsiąkałem ciałem i duszą w jego historię, uczestniczyłem w każdym wydarzeniu i z niecierpliwością przewracałem kolejną kartkę. Zaś co do fabuły… Romanse to nie moja „bajka”. Ale kiedy złodziej, narkoman i fałszerz przepada w niespełnionej miłości do kobiety, a ja nie mogę doczekać się ciągu dalszego… Dopowiedzcie sobie sami.

„Shantaram” to nie tylko historia miłości. To także cudowny obraz piękniejszej strony Indii. Uwielbiam sugestywne opisy, a „Shantaram” zaspokaja ten głód w idealny sposób. Niekiedy można odnieść wrażenie, że z kart książki tchnie wręcz zapach pieprzu, cynamonu czy innych przypraw. Nawet slumsy uderzają bogactwem kolorów. Nie zdziwiłbym się gdybyście po przeczytaniu tej książki natychmiast kupili bilet lotniczy do Bombaju…

Obok tej powieści z pewnością nie przejść obojętnie. Nie zwlekajcie! Zapraszamy do kosakowskiej Książnicy! :)

 

piątek, 27 maj 2022 o 09:00. Kategorie: Inne. Komentowanie i pingowanie zabronione.
Strona wykonana przez - Nautil log
Szablon: InfoCreek.com
Udostępnij