Kap, kap, kap… Ostatnia sobota przywitała nas kroplami deszczu. Na szczęście mamy całkiem niezłe doświadczenie w rozganianiu chmur ;) Chociaż te z uporem próbowały leniwie przetaczać się nad nami, w drogę z Biblioteki do pobliskiego Pogórza ruszyła nasza tajna broń − radosne, megapozytywne książki!

Wybrały się tam również trzy kartony pozytywnie kreatywnych materiałów. No i oczywiście my – jak zwykle uśmiechnięci – jako uzupełnienie tego ogromu pozytywności! ;)

Na zaproszenie Sołectwa Pogórze oraz Fundacji PoCoPozyTYwni uczestniczyliśmy w Pikniku Pozytywności. Jako że przez pierwsze dwie godziny tej imprezy deszcz nadal próbował płatać figle, Małgosia natychmiast zaopatrzyła małych gości w klej, nożyczki, wycinanki i inne kreatywne drobiazgi. Zaś Ania i Daria z pomocą książki Nie bój się misiu Steva Smallmana i Caroline Pedler umiejętnie odwróciły uwagę uczestników pikniku od płaczącego nieba (nasz namiot przeżył prawdziwe oblężenie!). Kiedy historia misia i zajączka dobiegała końca, a na stole obok pojawiły się pierwsze uśmiechnięte kwiatki i zakładki do książek wykonane rękoma maluchów, uśmiechnęło się do nas również słońce. Pozytywna zabawa rozkręciła się na całego. Myśmy również dali ponieść się tej atmosferze.

Chyba nikt w Pogórzu nie miał wątpliwości, że pracownicy Biblioteki są pozytywnie nastawieni. Wystarczy spojrzeć na fotografie :)

Fotorelacja: