
Czarne Łabędzie są powszechnie dzisiaj używaną w teorii ekonomii metaforą zdarzeń rzadkich, zaskakujących, czyli nieprzewidywalnych w oparciu o stosowane dotychczas narzędzia i metody prognozowania. Czy zatem jakiekolwiek prognozowanie ma jeszcze sens? Czy można jakoś ustrzec się negatywnych skutków nagłych i często o zasięgu globalnym zjawisk współczesnego świata społeczno-gospodarczego? A może da się wykorzystać je jako szansę na rozwój?