Na potrzeby naszego bibliotecznego kalendarza adwentowego (zabawa na FB Biblioteki) publikujemy opowiadanie o Trzech Królach skierowane do najmłodszych.
Pokłon pasterzy i mędrców
Kiedy wśród nocnej ciszy rodził się Jezus, na świecie ukazały się różne znaki. Pasterzy, którzy w okolicy pilnowali swych stad, w tę świętą noc obudził wielki blask i anielski głos.
– Nie bójcie się! – wołał anioł, – Ogłaszam wam wielką radość: urodził się nam Zbawiciel!
– Gdzie? Jak Go szukać? – dopytywali pasterze.
A kiedy się dowiedzieli, że Zbawiciel leży w Betlejem, w żłobie, zerwali się z sienników i popędzili do zagrody. Do anioła na niebie dołączyły ze śpiewem na ustach inne anioły, a pasterze stanęli niebawem przed Marią z Dzieciątkiem, u boku wzruszonego Józefa.
– Anioł… – wyjąkał pierwszy pastuszek.
– Anioł… – wymamrotał nieśmiało drugi.
– Anioł… – powiedział najśmielszy z nich – a potem całe zastępy aniołów śpiewały i mówiły, że mamy iść i pokłonić się Malcowi, który się właśnie urodził, i który jest Zbawicielem.
– Naszym Zbawicielem! – odzyskał mowę pierwszy pastuszek.
– Więc przyszliśmy i się kłaniamy – dodał drugi.
– A co jeszcze śpiewały anioły? – spytał Józef.
-”Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój!” – powtórzyli chórem słowa anielskiej pieśni, pokłonili się i wrócili do swoich zwierząt.
Maria i Józef długo jeszcze rozmyślali nad ich słowami, a choć noc była zimna, oni nie odczuwali chłodu. Zdarzyło się bowiem tak, że jeden z pastuszków, najbardziej roztropny ze wszystkich, wrócił do Świętej Rodziny z krową, owcą i osłem, żeby zwierząt swoim oddechem ogrzewały powietrze w stajence.
Nie tylko pasterze wiedzieli o narodzinach Jezusa. Niedługo po tym, jak chłopczyk przyszedł na świat, w Jerozolimie zjawili się trzej mędrcy ze Wschodu.
– Gdzie jest król, który się właśnie urodził? – pytali.
– Żaden król się tu nie narodził – odpowiadali poddani króla Heroda.
– Mamy tylko jednego króla, który nie jest już małym chłopczykiem – zapewniali inni.
– Jak to?! – zdziwili się mędrcy. – Przecież widzieliśmy Jego gwiazdę na niebie. Przyszliśmy szlakiem tej gwiazdy!
Popatrzyli na niebo i zobaczyli, że gwiazda wcale nie przystanęła nad Jerozolimą, tylko wędruje dalej. Niewiele myśląc, ruszyli jej tropem i wkrótce dotarli do Betlejem, do zagrody, w której zatrzymali się Maria z Józefem. Kiedy mędrcy weszli do izby, gdzie przebywała Święta Rodzina, i zobaczyli Dzieciątko, padli na kolana. Następnie wyjęli prezenty i ofiarowali noworodkowi ziele mirry – żeby odpędzało choroby, kadzidło – żeby wypełnić stajenkę Bożym zapachem, i złoto – na znak, że widzą w Nim króla. Pokłonili się Jezusowi głęboko i wrócili do
swojej dalekiej ojczyzny.
TEKST: G. Gortat, G. Kasdepke, M.E. Letki, J. Mikołajewski, J. Papuzińska, E. Piotrowska, W. Widłak, M. Wroński, Opowieści biblijne, Warszawa 2014, s.143-144.
OBRAZEK: [Pokłon Trzech Króli] – Głębocki Adrian | Polona
A tutaj coś dla nieco starszych, których interesuje historia Mędrców ze Wschodu:
- książka z 1862 r. Trzej królowie : legenda spisana według starożytnego obrazu. – Darowski Aleksander Weryha | Polona
- książka z 1926 r. Gdy Trzej Królowie szli od Wschodu – Janta-Połczyński Władysław | Polona
Miłej lektury!:)