Jedna z naszych ulubionych lokalnych artystek – Kasia Marciniak – zabrała nas w swoistą podróż po wszystkich kontynentach. Środkiem „lokomocji” były jak zwykle płótna obrazów, zaś podziwianymi tym razem „obiektami” – kobiety świata. Tak zresztą brzmi tytuł wystawy, której wernisaż miał miejsce w piątkowe popołudnie 10 marca.
Jako że ta niezwykle przyjemna uroczystość zbiegła się z Dniem Mężczyzny, w roli gospodarza wystawy wystąpił tym razem (wyjątkowo ;)) mężczyzna niekiedy dowcipnie szermujący słowem ;) W efekcie prezentacja Artystki i Jej prac była również inna niż zwykle. Okazało się na przykład, że Kasia, na co dzień pracująca „z głową w chmurach” jako operator żurawia, najprawdopodobniej minęła się z powołaniem. Ilość energii bijąca z Jej obrazów oraz „żarówiaste” kolory świadczą, że powinna zostać elektrykiem ;) Uwagę prowadzącego zwróciła również magiczna liczba obrazów – 21. Stwierdził, że tyle powtórzeń powoduje przeprogramowanie mózgu, tak więc osoby podziwiające prace Kasi z całą pewnością zostaną energetycznie przeprogramowani :)
Mamy nadzieję, że znajdą się inni, którzy również spróbują przekonać się, jak energetycznie może wyglądać kobieta ;) Zapraszamy więc do Biblioteki! Prace Kasi Marciniak będą prezentowane do 13 kwietnia w godzinach pracy Instytucji.
Fotorelacja z wernisażu: