Tak oto nasze pierwsze zajęcia podsumował Karol Dettlaff:
Pod czujnym i profesjonalnym okiem naszego gminnego Rembrandta – pana Zdzisława Karbowiaka, tworzymy pierwsze malarskie arcydzieła, lada chwila wszelkie Monety, Manety i van Goghi będą się umywać, a my zbijemy miliardowe zyski na sprzedaży wybitnych płócien. Mona Lisa w Luwrze już czuje się ponoć zagrożona i próbuje z tym gorzkawo-tajemniczym uśmieszkiem uciec ze swojego niezwykłego tła :)
A co, nie można pomarzyć? Można. Ostatnio (w czwartek 28 października) marzyliśmy w ramach Spotkań ze Sztuką wspólnie z naszą kochaną kosakowską Biblioteką Publiczną, z którą współpraca to czysta przyjemność. Choć w sumie na naszych malarskich warsztatach to tak nie do końca bywamy czyści – na razie pobrudzeni głównie ołówkami, ale uwaga uwaga – nadchodzą pastele, a potem również farby. Będzie się działo i zawsze będzie nam mało;)
Serdecznie dziękujemy :)