Pani Kasia Kubacka-Dziadak proponuje:
Jeszcze nie wychodzimy z lasu i poznajemy jego przemiłych mieszkańców – jeże. Zapraszam do zabrania takiego do domu!;) Wystarczy trochę plasteliny, wykałaczki i… ziemniak.
Wykonanie dość intuicyjne – zadaniem dziecka jest wbijanie wykałaczek w połówkę ziemniaka tak, by powstał jeżyk.
Obserwujemy jak dziecko reaguje – może się nam ujawnić nadwrażliwość dotykowa, gdy dziecko po wbiciu kilku wykałaczek odmówi dalszej zabawy, uzna, że praca jest skończona lub będzie alarmowało, że bardzo je kłuje/boli. Dzieci podwrażliwe wykonają zadanie szybko, kłucie może je łaskotać, mogą mieć nawet chęć przytulić swoje dzieło.
Jako buzia wystarczą czarne oczka i nosek przyklejone bezpośrednio na ziemniaka. Jeśli mamy taką chęć i możliwości, a dzieci umiejętności, to można dodać więcej elementów. Przy braku plasteliny można sięgnąć po przyprawy (goździki jako oczy, pieprz jako nos) lub narysować oczy i nos flamastrem.
Bądźcie ostrożni i nadzorujcie swoje dzieci podczas wykonywania tego zadania. I oczywiście bawcie się dobrze!:)